włochy i niemcy, wrzesień 2019
Monte Paterno, Punta Anna i Col Rosa zaliczone kolejno we wtorek, środę i czwartek. Potem noc w hotelu Mercure. Zostały jeszcze niezagospodarowany piątek i sobota na powrót. Co z nimi zrobiliśmy?
(więcej…)Monte Paterno, Punta Anna i Col Rosa zaliczone kolejno we wtorek, środę i czwartek. Potem noc w hotelu Mercure. Zostały jeszcze niezagospodarowany piątek i sobota na powrót. Co z nimi zrobiliśmy?
(więcej…)Czwartek rano to przede wszystkim trzy rzeczy. Tradycyjna jajecznica na śniadanie, wyjazd z kempingu i szybkie zakupy. Potem droga do Fiames, skąd zamierzaliśmy ruszyć na najkrótszą via ferratę tego wyjazdu – Ettore Bovero – poprowadzoną szlakiem 408. Zapowiadany deszcz, może nawet burze, zniechęciły nas do dłuższych wyjść. Dlatego celem na czwartek była Col Rosa, malowniczy szczyt z widokiem na koryto rzeki Boite.
(więcej…)Kolejny dzień, kolejna pobudka w chłodzie. Znów zbieranie się na szybko. Uznaliśmy, że zostawimy rzeczy na kempingu i wrócimy na kolejną noc, więc nie trzeba było się pakować. Dlatego – tak jak dnia poprzedniego – usmażyliśmy jajka, zagotowaliśmy wodę, a po śniadaniu wpakowaliśmy się w auto i ruszyliśmy na – jak się okazało potem – naszą najdłuższą ferratę. Kolejnym szczytem do zdobycia była – po lekkiej zmianie początkowych planów – Punta Anna.
(więcej…)Początek września. Dla niektórych – koniec wakacji. Dla innych – koniec sezonu urlopowego. Dla nas – idealny moment na kolejną wyprawę w góry. Jednak nie Sudety. I nie Karpaty. Nie te Stołowe. Izery też nie. Nawet nie Rudawy. Auto, nie autostop. Zamiast Polski – Włochy. Zamiast trekkingu – via ferrata. O czym ty, Borucki, znowu gadasz? Spieszę z wyjaśnieniem: o wypadzie w Dolomity, część Alp Wschodnich.
(więcej…)Ostatnio opublikowałam relację z przejścia Tour du Mont Blanc ze swojej perspektywy, opisując przebieg każdego dnia trekkingu. Jednak sama relacja to za mało, żeby zaplanować własny wypad na TMB. Dlatego w niniejszym wpisie przedstawiam szereg spostrzeżeń i wskazówek, które mogą okazać się przydatne dla osób planujących własne przejście wokół tego pięknego masywu!
(więcej…)Jakiś czas temu wybrałam się do Wędrówki Pub we Wrocławiu, na prelekcję dotyczącą przejścia Tour du Mont Blanc. Choć sama przeszłam ten szlak – z wyłączeniem niewielkiego fragmentu – w 2020 roku, uznałam, że ciekawie będzie porównać swoje doświadczenia z doświadczeniami kogoś innego. Przy okazji, całe to spotkanie zainspirowało mnie do poszukania stworzonego prawie 2 lata temu szkicu opisu przygód moich i mojej kumpeli Juli na tej trasie i opublikowania go.
(więcej…)