• Krótki wypad z Wrocławia na Ślężę

    Krótki wypad z Wrocławia na Ślężę
    Sobótka, Masyw Ślęży, listopad 2022

    Gdy Koleje Dolnośląskie ogłaszały otwarcie nowej trasy biegnącej przez Sobótkę, nie odnotowałem tego faktu jako szczególnie istotnego. W końcu na Ślęży już kiedyś byłem. Samo podejście na nią nie stanowi wyzwania dla kogoś, kto podróżował po wyższych górach – chociażby Karkonoszach. Ale gdy Basia zasugerowała, że na krótki, niedzielny spacer moglibyśmy się wybrać właśnie tam… No cóż – pomyślałem – czemu nie?

    (więcej…)
  • Kurs Zimowy Turystyki Wysokogórskiej – czy warto?

    Kurs Zimowy Turystyki Wysokogórskiej – czy warto?
    Betlejemka, Tatry zachodnie, luty 2021

    Tatry. Okolice Długiego Stawu pod Kościelcem. Środek lutego. Jest pochmurno, wieje lodowaty wiatr, słońce powoli chowa się za górami. Jedną ręką chwytam linę ciągnącą się po zboczu. W drugiej trzymam czekan, wbity we fragment przemarzniętej ziemi. Jest stromo, ale mam na nogach raki, więc stoję pewnie.

    (więcej…)
  • Děčín, czyli miejska via ferrata

    Děčín, czyli miejska via ferrata
    Kraj Ustecki, Czechy, wrzesień 2022

    Czytając wpisy na tym blogu można odnieść wrażenie, że jak via ferrata, to tylko góry, wchodzenie na trzytysięczniki i w ogóle niebezpieczna sprawa. Dlatego, dla równowagi, tutaj postanowiłem opisać pokrótce jednodniowy wypad do miejscowości Děčín. Co w niej ciekawego? Via ferrata Pastýřská Stěna, czyli możliwość wspinania się z lonżą, ale tym razem z widokiem na to czeskie miasteczko przy niemieckiej granicy.

    (więcej…)
  • Rejs przez parki Kornati i Telašćica

    Rejs przez parki Kornati i Telašćica
    Zadar, Chorwacja, sierpień 2022

    Odwlekałem decyzję o wykupieniu miejsc na jeden z tych rejsów. Może niesłusznie. Podchodzimy do trzeciego z kolei stanowiska z pewną nadzieją. Pytamy, czy zmieszczą się jutro jeszcze trzy dodatkowe osoby na statku. Przy poprzednich stanowiskach słyszeliśmy, że na jutro to już nie ma opcji. Na szczęście, w tym przypadku opcja się znajduje.

    (więcej…)
  • Kilka dni w Zadarze

    Kilka dni w Zadarze
    Zadar, Chorwacja, sierpień 2022

    Na tych kilkudniowych wczasach poczułem się młodo. Może dlatego, że ostatni raz w Chorwacji byłem dobrych kilka lat temu? Może dlatego, że mogłem poleżeć na plaży i się chwilę zrelaksować? A może dlatego, że już drugiego dnia dostaliśmy szlaban na klimatyzator? Cóż, trudno powiedzieć.

    (więcej…)
  • Podsumowanie wypadu do Austrii

    Podsumowanie wypadu do Austrii
    Wschodni Tyrol, Austria, sierpień 2022

    Opublikowałem już serię wpisów o miejscach, które widzieliśmy z Basią w Austrii w tegoroczne wakacje. Teraz pora na krótkie podsumowanie. 

    Z kraju wyjeżdżamy 10 sierpnia, chyba koło godziny 9 rano. Wakacje zaczynają się od 850-kilometrowej przejażdżki z Dolnego Śląska do Wschodniego Tyrolu w rytmach deadmau5’a (nostalgicznie), Kraftwerk (tematycznie, jadąc Autobahnem), Gorillaz (nastrojowo) i paru innych artystów. Jakoś trzeba przepędzić ten czas, ale poza wzmianką o muzyce której słuchamy, nic szczególnie interesującego nie ma sensu tu dodawać.

    (więcej…)
  • Via ferrata Pirknerklamm

    Via ferrata Pirknerklamm
    Alpy Gailtalskie, Austria, sierpień 2022

    Poranek jest naprawdę ładny i zapowiada się na gorący dzień. Przepakowujemy jedzenie i ubrania, zwijamy ciągle jeszcze wilgotny od rosy namiot i upychamy pozostałe rzeczy do samochodu. Następnie idziemy wymeldować się z kempingu Seewiese. Po opłaceniu noclegów, decydujemy się zajść do kempingowej knajpy. Bierzemy po croissancie na drugie śniadanie, ja zamawiam też do niego espresso. Rozsiadamy się przed budynkiem kafejki i podziwiamy pejzaż z namiotami, jeziorem i górami w oddali. Tak zaczyna się ostatni dzień naszego wypadu do Austrii.

    (więcej…)
  • Glödis, czyli nasz pierwszy trzytysięcznik

    Glödis, czyli nasz pierwszy trzytysięcznik
    Wysokie Taury, Austria, sierpień 2022

    Tego dnia wstajemy wyjątkowo wcześnie – nieco po szóstej. Na kempingu Seewiese cisza i spokój. W oddali poranna mgiełka podnosi się znad jeziora Tristachersee. Pogoda zapowiada się świetnie. Dobrze się składa. Właśnie dziś zamierzamy zdobyć Glödis – trzytysięcznik (dokładnie: 3206 m n.p.m.), przypominający Matternhorn, ale położony gdzieś w grupie Schobergruppe, łączącej austriacki Tyrol z Karyntią. Zapowiada się na najdłuższą i najbardziej wymagającą wyprawę tego wyjazdu, ale to nic. Idziemy na pierwszy w życiu trzytysięcznik. Odrobina wysiłku przecież nas do tego nie zniechęci.

    (więcej…)
  • Wejście na Seekofel

    Wejście na Seekofel
    Dolomity Lienzkie, Austria, sierpień 2022

    Trzeci poranek podczas pobytu we wschodnim Tyrolu zastaje nas na polu namiotowym Seewiese. Wychodzimy z namiotu i przez chwilę przyglądamy się mgle, podnoszącej się znad jeziora Tristachersee. Tak, przeniesienie się tu z kempingu Falken w Lienz było dobrą decyzją – myślę sobie, wpatrując się w to przelotne zjawisko nad taflą wody. Zamiast odgłosów budowy – blada cisza. Zamiast przyczep kempingowych – luźno rozrzucone namioty. A do tego ten widok na góry w oddali…

    (więcej…)
  • Spacer pod lodowiec Schlatenkees

    Spacer pod lodowiec Schlatenkees
    Wysokie Taury, Austria, sierpień 2022

    Zaczyna się nasz pierwszy dzień w austriackim Tyrolu. Około godziny siódmej rano budzą nas dźwięki budowy toczącej się obok kempingu Falken w Lienz, na którym się zatrzymaliśmy. Z jednej strony to dobrze, bo wstajemy dosyć wcześnie. Z drugiej – wolałbym się budzić przy dźwiękach budzika, nie przy warkocie jeżdżącej kopary i wśród krzyków austriackich budowlańców.

    (więcej…)